Najwyższa Izba Kontroli zajęła się Narodowym Programem Rozwoju Czytelnictwa. NIK zwróciła uwagę, że „pomimo wydatkowania w latach 2012-2015 (I połowa) na rozwój czytelnictwa środków publicznych w łącznej wysokości 268 mln zł działania Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie zapewniły wzrostu poziomu czytelnictwa w Polsce”.
Od dawna mówiliśmy, że trzeba zwrócić większą uwagę na edukację czytelniczą w szkołach. Pogląd NIK, że czytelnictwa wzrośnie, gdy powstanie portal internetowy na temat Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, jest chyba karkołomny. Żeby zachęcić do czytania, trzeba ułatwić dostęp do dobrych książek, a nie do portalu o programie. NPRCz powinien zajmować się czytelnikami, a nie samym sobą.