Biblioteka w szkole Biblioteka w szkole
Szukaj: 
Aktualny numer 10/13
Na skrĂłty
Aktualny numer
Prenumerata i zakup numerĂłw archiwalnych
Archiwum
Zawartość wszystkich numerów "BwS"
w programie MOL
Wyszukiwarka
Informacje dla autorĂłw
Sklep internetowy
Bibliografia materiałów repertuarowych dla szkół
Bank przydatnych
materiałów
Partnerzy
Galeria bibliotekarzy
KONTAKT
"Biblioteka w Szkole"
00-950 Warszawa
skr. pocztowa 109
email:
bws@sukurs.edu.pl
tel./fax 0-22 832 36 12
tel. 832 36 11
Jak minął tydzień w szkole czyli słów kilka (a może trochę więcej) o akcji "Cała szkoła czyta dzieciom"

Miejsce akcji - Szkoła Podstawowa nr 63 w Poznaniu ul. Starołęcka 142

Czas akcji - 3 do 7 czerwca 2002 r.

Narrator - bibliotekarka

Dni poprzedzające

Muszę ratować honor Poznania, bo na liście ogólnopolskiej akcji czytania (w kalendarium) widnieje tylko, zgłoszona przeze mnie, nasza szkoła.

Wymyślam przebieg akcji, piszę "rozkład jazdy", drukuję, pakuję w domu rzeczy potrzebne do scenografii. A to zaprojektowałam ulotkę dla rodziców (nie otrzymałam materiałów promocyjnych - za późno dotarła informacja do szkoły).

Drodzy Rodzice! Pragniemy zachęcić Państwa do wspólnego czytania.

Od Was w największym stopniu zależy pomyślna przyszłość Waszego dziecka.

Jeśli chcecie, by Wasze dziecko było mądre i odnosiło sukcesy w szkole i w życiu...

CODZIENNIE CZYTAJCIE MU GŁOŚNO PRZEZ 20 MINUT

Głośne czytanie jest proste, bezpłatne i dzieci je uwielbiają!

Spróbujmy poświęcić trochę czasu naszym pociechom i książce.

Bądźmy z nimi, poznawajmy je i razem odkrywajmy piękno literatury..

A to zrobiłam napisy i poskanowałam rysunki - przecież jakąś dekorację trzeba w świetlicy przygotować (tam odbędą się spotkania - w bibliotece nie pomieściłoby się tylu uczniów). Zamieściłam m.in. cytat "Nikt nie rodzi się czytelnikiem, uczymy się tego w dzieciństwie". Spodobało mi się też sformułowanie "Czytam, bo mi czytano" - zrobię z tego hasło rozpoczynające spotkania. Ustawię stolik, przykryty białym obrusem, na nim położę książki, okulary, obok lampę - codziennie inną. Muszę jakieś słowo wstępne przygotować - już się boję! Spotkania muszą być prowadzone dla dwóch zmian - rannej i popołudniowej. Będą przychodzić po 3 klasy z nauczania początkowego, a całe spotkanie będzie trwać godzinę.

Nie wiem, jak pogodzić prowadzoną akcję z przyjmowaniem zwrotów do biblioteki. Chyba się rozdwoję. Wpłynęłoby to korzystnie na moją figurę...

Poniedziałek - dzień pierwszy

Czytanie fragmentów książek przez nauczycieli

Dzień inauguracyjny należał do nauczycielek. Niektóre z nas ze zdenerwowaniem zasiadały do głośnego czytania przed tak wymagającą widownią, jaką są nasze szkolne maluchy. Czytała dyrekcja,

panie z nauczania początkowego,

wychowawczynie ze świetlicy i bibliotekarka w mojej skromnej (bardzo zdenerwowanej) osobie.

Książki wybierałyśmy różne - od wierszy Brzechwy, przez Koziołka Matołka i Kubusia Puchatka do Fizi Pończoszanki i Mikołajka. Czytałyśmy po kilka minut. Dzieci słuchały z zaciekawieniem, włączając się chwilami (np. przy Brzechwie) do głośnego deklamowania.

Wtorek - dzień drugi

Czytanie fragmentów książek przez uczennice z gimnazjum

Na brak chętnych nie narzekałam. Zgłosiło się tyle dziewczynek, że podzieliłam je na dwie grupy. Tak więc na każdej zmianie czytały inne osoby. Uczennice czytały pojedynczo lub w parach.

 

Część z nich przebrała się za bohaterów książek. Zrobiło się przez to o wiele ciekawiej. Powodzeniem cieszył się Harry Potter - dziewczynki ubrały się w stroje czarnoksiężników, a po przeczytaniu fragmentu częstowały wszystkich maluchów "czarodziejskimi" fasolkami. Zapewniały, że posiadają one moc spełniania życzeń. Ale po upływie 24 godzin od spożycia...

Środa - dzień trzeci

Konkursy i zbiórka książek na kiermasz

Zbiórkę książek na kiermasz ogłosiłam w poprzednich dniach, zachęcając dzieci do aktywnego w niej udziału. Także w tym dniu przeprowadziłam konkurs ze znajomości książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny", na który zgłosiło się 40 chętnych. Konkurs miał formę testu i składał się z 58 bardzo szczegółowych pytań. Przy okazji, z prawdziwą przyjemnością, powróciłam do książki J. K. Rowling.

Tymczasem maluchy, w trakcie swoich lekcji, rysowały prace na temat "Co czytała mi mama, co czytał mi tata".

Czwartek - dzień czwarty

Czytanie fragmentów książek przez rodziców lub dziadków

Wychowawczynie z nauczania początkowego zorganizowały chętnych do czytania rodziców i dziadków. Przyszło kilkanaście osób. Były mamy,
 

tatusiowie,
 

babcie i nawet starsza siostra.
 

Podziękowałam wszystkim gościom za stawienie się w szkole i pogratulowałam odwagi podjęcia się trudu publicznego czytania. Wszyscy przybyli zostali ugoszczeni gorącym lub zimnym napojem i cukierkami. Otrzymali drobne upominki w postaci obrazka malowanego na szkle (wykonane przez dzieci na kółku "Sprawnych rąk") oraz kolorowe motyle - zamiast moli książkowych. Mamy z zadowoleniem przyozdobiły swoje bluzki w motyle. Na zakończenie spotkania z dumą (i pewnie radością, że mają głośne czytanie za sobą) obserwowały swoje dzieci. Właśnie maluchy poprosiłam na sam koniec o czytanie "Lokomotywy" - utworu, który zapoczątkował ogólnopolską akcję. Spontaniczne, całkowicie pozbawione tremy (tylko pozazdrościć!), wystąpienie dzieci zostało nagrodzone wielkimi brawami. A nasze ostatnie spotkanie w świetlicy uwieńczył gromki, chóralny okrzyk maluchów "czytam, bo mi czytano!".

 

Piątek - dzień piąty

Kiermasz i wernisaż w bibliotece

Przygotowałam wystawę rysunków i ułożyłam zebrane książki na kiermasz. Klasy były zapraszane pojedynczo. Dzieci mogły ze spokojem przebierać i wybierać książki (cena każdej - 2 zł). W tym czasie odbywał się też mini quiz baśniowy - dzieci wysłuchiwały nagrane na kasetach magnetofonowych fragmenty bajek lub baśni i zgadywały tytuł. Później oglądały wywieszone rysunki, oczywiście szukając przede wszystkim swoich prac. Każda klasa otrzymała "małe conieco" czyli torbę cukierków.

 

Pieniądze z kiermaszu - 152 zł - przeznaczę na zakup nowości dla najmłodszych. Bo przecież "książki, które czytamy w dzieciństwie, tworzą nasze ja, później już żadna nie ma na nas takiego wpływu".

Sympatycznym (i naprawdę niespodziewanym) akcentem było otrzymanie od jednej z klas pamiątkowej laurki z napisem "Cała szkoła nam czytała" i z podziękowaniem za zorganizowanie akcji. Był też miły załącznik - widoczny na zdjęciu...

Po zakończeniu tygodniowej akcji pozostało już tylko zaprojektowanie dyplomów dla zwycięzców w konkursach. Nagrody ufundowała redakcja czasopisma "Biblioteka w Szkole", zostały wręczone na zakończenie roku szkolnego.

Może w przyszłym roku znowu się spotkamy na głośnym czytaniu?!

Alicja Maciejewska
Szkoła Podstawowa nr 63
Poznań

Powrót