|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
"Biblioteka w Szkole"
00-950 Warszawa
skr. pocztowa 109
email:
bws@sukurs.edu.pl
tel./fax 0-22 832 36 12
tel. 832 36 11 |
|
|
|
|
|
|
W wierzeniach ludowych noc wigilijna to noc, w czasie której b³±kaj± siê duchy, jest to czas dziwów i nadprzyrodzonych mocy, rz±dzony przez nieodgadniony ¶wiat zmar³ych. Tej nocy nie ma rzeczy niemo¿liwych. Ptaki rozmawiaj± ludzkim g³osem, mówi± tak¿e zwierzêta domowe. Zatopione w zamar³ych jeziorach dzwony g³ucho jêcz±. Woda w ¼ród³ach i rzekach na chwilê zamienia siê w wino i miód, a nawet w p³ynne z³oto.
|
Biada cz³owiekowi, który usi³owa³by zerwaæ zas³onê z tajemnic wigilijnej nocy. W tradycji ludowej zachowa³o siê mnóstwo opowie¶ci o ¶mia³kach poch³oniêtych przez ¼ród³a, z których chcieli zaczerpn±æ wina, o gospodarzach, którzy od swoich wo³ów us³yszeli wyrok ¶mierci, gdy¿ pods³uchiwali ich tajemn± rozmowê...
|
Korzenie wieczerzy wigilijnej siêgaj± czasów pras³owiañskich.
Zamiast wieczerzy wigilijnej dawni S³owianie mieli
stypê zaduszn±. Do niedawna na wsi wierzono,
¿e w dzieñ wigilijny zjawiaj± siê na ziemi
dusze zmar³ych i przybieraj±c postaæ wêdrowców
czy zwierz±t (szczególnie wilków), przychodz±
do swoich domów.
Jeszcze w XIX wieku wierzono, ¿e w czasie
wieczerzy wigilijnej mo¿na ujrzeæ osobê zmar³±
w bie¿±cym roku, nale¿y tylko wyj¶æ do sieni i spojrzeæ przez dziurkê od klucza, a wówczas ujrzy siê j± siedz±c± na opró¿nionym miejscu. Dla przybysza z za¶wiatów zostawiano wolne miejsce przy stole. Dzi¶ puste miejsce zostawiamy dla niespodziewanych go¶ci.
|
Wigilii przypisywano znaczenie symboliczne, wrêcz magiczne. Za symboliczny uznawano sposób zachowania siê przy stole, do wielu drobnych zdarzeñ ca³ego dnia przywi±zywano wielk± wagê - mog³y bowiem zadecydowaæ o pomy¶lno¶ci i zdrowiu w przysz³ym roku. Wierzono, ¿e nieposzanowanie ¶wiêtego wieczoru mo¿e spowodowaæ wszelkie nieszczê¶cia.
|
Jaka Wigilia - taki ca³y nastêpny rok.
|
Na przestrzeni wieków zwyczaje ludowe i obrzêdy religijne ró¿nych wyznañ, narodowo¶ci i kultur splata³y siê ze sob± i ³±czy³y w przedziwne formy. Czê¶æ z nich zanika³a, inne wzbogaca³y siê i rozrasta³y. Antyczne, pogañskie zwyczaje zespoli³y siê ze zwyczajami chrze¶cijañskimi, a ka¿dy naród zabarwi³ je specyficznymi cechami swojej kultury i nada³ im w³asn± tre¶æ.
|
Niektóre zwyczaje zachowa³y siê w Polsce do dzisiaj, choæ nie zawsze w pierwotnej formie.
|
Gospodarz rozpoczyna³ dzieñ wigilijny wypraw± do lasu po zielone ga³êzie lub po drzewko. Las traktowany by³ jak tamten ¶wiat, a wyniesiona z niego ukradkiem choinka mia³a przynie¶æ "z³odziejowi" szczê¶cie i powodzenie. Od wieków zielone ga³êzie stanowi³y symbol ¿ycia, p³odno¶ci i rado¶ci.
|
Wcze¶niej wiejskie izby ozdabiane by³y pod³a¼nikami. Pod³a¼nik by³ robiony z ga³êzi ¶wierku, sosny lub jod³y, przystrojony orzechami, jab³kami, kolorowymi wst±¿kami. Wieszano go pod sufitem, nad sto³em wigilijnym, nad drzwiami czy futrynami okien. Mia³ przynie¶æ ludziom dobrobyt, szczê¶cie, urodzaj i zdrowie, chroniæ przed z³em i urokami.
|
|
Do tradycji wigilijnych nale¿a³o dopilnowanie, aby do wieczerzy wigilijnej zasiada³a parzysta liczba osób; nieparzysta wró¿yæ mia³a rych³± ¶mieræ jednego z biesiadników.
Wieczerza rozpoczyna³a siê wspóln± modlitw± i do koñca mia³a charakter uroczysty i powa¿ny. Nikomu - oprócz gospodyni - nie wolno by³o wstawaæ od sto³u (wró¿y³o to nieszczê¶cie lub ¶mieræ) ani rozmawiaæ (aby w ci±gu roku nie by³o k³ótni).
Liczba postnych potraw wigilijnych powinna byæ nieparzysta: dawniej u ch³opów by³o 5 do 7 potraw, 9 u szlachty, 11 lub 13 u arystokracji. Taka liczba potraw mia³a zapewniæ urodzaj w nastêpnym roku.
Uwa¿ano, ¿e nale¿y skosztowaæ wszystkich potraw wigilijnych, wówczas w ci±gu roku nie zazna siê g³odu.
Stó³ by³ nakryty ¶nie¿nobia³ym obrusem, poniewa¿ biel w symbolice chrze¶cijañskiej wyra¿a rado¶æ i symbolizuje prawdê, czysto¶æ i doskona³o¶æ. Pod obrusem uk³adano siano lub s³omê - jako symbol narodzin Pana Jezusa w stajence.
Wiele obrzêdów i wierzeñ wigilijnych zwi±zanych jest ze zdrowiem. Wierzono, ¿e kto w Wigiliê kichnie, ten bêdzie zdrowy przez ca³y rok. Wiele potraw gotowano z rzepy, z nadziej±, ¿e uchroni to przed bólem zêbów. Jab³ka jedzone podczas wieczerzy mia³y zapobiegaæ bólowi gard³a, a orzechy bólowi zêbów.
W Wigiliê starano siê nic nie po¿yczaæ, uwa¿ano bowiem, ¿e kto tego dnia co¶ z domu swojego wydaje, ten niczego siê nie dorobi.
Pamiêtano, aby przy wieczerzy mieæ przy sobie pieni±dze - wtedy bêd± przez ca³y rok. Myj±c siê rano, wk³adano do wody kilka srebrnych, a nawet z³otych monet. Dotykano ich, aby byæ silnym jak kruszec, z którego monety zrobiono.
Ca³y dzieñ spêdzano w spokoju i weso³o, gdy¿ zapewnia³o to szczê¶cie i pomy¶lno¶æ w przysz³ym roku.
Nale¿a³o uwa¿aæ, aby w poranek wigilijny pierwszy do domu wszed³ mê¿czyzna, a nie kobieta. Przyj¶cie mê¿czyzny wró¿y³o na ca³y rok zdrowie, natomiast kobieta przynosi³a choroby.
|
Niecierpliwie czekano pierwszej gwiazdy, gdy ta zaja¶nia³a zbierali siê go¶cie i dzieci ...rodzice wychodzili z op³atkiem na talerzu - wspomina Bo¿e Narodzenie w swym rodzinnym domu Juliusz Ursyn Niemcewicz - a ka¿dy z obecnych bior±c op³atek obchodzi³ wszystkich zebranych, a nawet s³u¿±cych i ³ami±c go powtarza³: bodaj by¶my na przysz³y rok ³amali go ze sob± (Bystroñ, Warszawa 1976, s. 40).
Podobnie rozpoczyna³y siê "Gody" - Bo¿e Narodzenie ch³opskie, w drugiej po³owie XIX w., we wsi pod³owickiej, tak oto opisywane przez Reymonta:
Boryna siê prze¿egna³, podzieli³ op³atek, pojedni go ze czci±, kieby ten chleb pañski.
|
Niegdy¶ op³atkom wigilijnym przypisywano wiele ró¿nych, niezwyk³ych, dobroczynnych w³a¶ciwo¶ci. Sama ich obecno¶æ w domu mia³a zapewniaæ dostatek, spokój i b³ogos³awieñstwo bo¿e, chroniæ dom przed piorunem, po¿arem i innymi nieszczê¶ciami. Wierzono, ¿e ten kto op³atkiem siê ³amie nie zazna przez ca³y rok g³odu i co wiêcej bêdzie móg³ dzieliæ siê chlebem z innymi. Wierzono, tak¿e, ¿e je¶li kto¶ zab³±kany w lesie przypomni sobie z kim op³atek ³ama³, to szybko odnajdzie drogê i szczê¶liwie powróci do domu. Okruch op³atka wrzucony do studni mia³ oczyszczaæ wodê, a pij±cym j± ludziom i zwierzêtom zapewniæ zdrowie i si³ê.
|
Do wieczerzy wigilijnej zasiadano, gdy na niebie ukazywa³a siê pierwsza gwiazda - na pami±tkê Gwiazdy betlejemskiej prowadz±cej pasterzy do Betlejem. |
Prezenty wrêczano wtedy, gdy na niebie
zap³onê³a pierwsza gwiazdka. Wigilijny zwyczaj
obdarowywania siê wywodzi siê z rzymskich
Saturnaliów. Potem wi±zano go z podarkami
sk³adanemu ma³emu Jezusowi przez Trzech Króli.
|
Prezenty gwiazdkowe by³y ró¿ne, choæ dzieciom na ogó³ dawano zabawki. W domach zamo¿nych, oprócz cennych przedmiotów, m³odym pannom i ch³opcom k³adziono na stole tak¿e piêknie napisane karteczki z dowcipnymi wierszami zawieraj±cymi przewa¿nie aluzjê do ma³¿eñstwa.
|
Najpopularniejsze potrawy wigilijne w dawnych
czasach to: zupa migda³owa, karp na szaro,
szczupak z szafranem, groch z kapust±,
kluski z makiem i miodem, tradycyjna kutia,
przyrz±dzana z kaszy pszennej, miodu i maku
oraz kompot z suszonych owoców.
|
Wszystkim daniom wigilijnym przypisywano symboliczne znaczenie, np. chleb symbolizowa³ dobrobyt i pocz±tek nowego ¿ycia, wypieki z m±ki zapewnia³y pomy¶lno¶æ w nadchodz±cym roku, ryba przypomina³a o chrzcie, zmartwychwstaniu, odradzaniu ¿ycia oraz nie¶miertelno¶ci, groch - chroni³ przed chorobami, mak by³ symbolem p³odno¶ci.
|
Jeszcze jakie¶ piêædziesi±t lat temu nie tylko ka¿dy region Polski, ale niemal ka¿da wie¶ mia³a swoje miejscowe, regionalne potrawy wigilijne.
Najpierw by³ buraczany kwas, gotowany na grzybach z ziemniakami ca³ymi, a potem przysz³y ¶ledzie w m±ce obtaczane i sma¿one na oleju konopnym, pó¼niej za¶ pszenne kluski z makiem, a potem sz³a kapusta z grzybami, olejem równie¿ omaszczona, a na ostatek poda³a Jagusia przysmak prawdziwy, bo racuszki z gryczanej m±ki z miodem zatarte i w makowym oleju upra¿one, a przegryzali to wszystko prostym chlebem, bo placka ni strucli, ¿e z mlekiem i mas³em by³y, nie godzi³o siê je¶æ dnia tego...
(Reymont, Ch³opi)
|
¦cis³y post zachowywa³a prosta ludno¶æ. Uczty wigilijne w staropolskich dworach wyró¿nia³y siê ogromn± ró¿norodno¶ci±.
Po kolacji zapalano na choince ¶wieczki i zaczynano ¶piewaæ kolêdy, ogl±dano podarunki, a pó¼niej, a¿ do pasterki, grano w ko¶ci i karty na orzechy. Od wieków istnia³a tradycja, ¿e gra w ten w³a¶nie wieczór ma przynosiæ szczê¶cie, lecz zwyczajowe prawo zabrania³o gry na pieni±dze.
|
Istnia³o wiele wró¿b wigilijnych, na przyk³ad dotycz±cych zam±¿pój¶cia i o¿enku. |
Po wieczerzy panny i kawalerowie ci±gnêli ¼d¼b³a s³omy spod obrusa. Zielone oznacza³o ¶lub, zwiêd³e - oczekiwanie, ¿ó³te - staropanieñstwo lub pozostanie w stanie kawalerskim.
Dziewczêta wychodzi³y przed dom i wo³a³y g³o¶no; z której strony echo odpowiedzia³o, z tej m±¿ przyjdzie.
|
W Polsce kolacja wigilijna ma znaczenie szczególne. Historia naszego narodu sprawi³a, ¿e ró¿nymi wyrokami i "ukazami" w³adze zaborcze i okupacyjne wysy³a³y Polaków na Sybir, do obozów koncentracyjnych, na emigracjê. Zawsze i wszêdzie jednak w noc wigilijn± spotykali siê wygnañcy, ¿eby okazaæ sobie blisko¶æ, ¿eby prze³amaæ siê op³atkiem.
|
Bibliografia:
1. Golon Krystyna: Tradycje i obyczaje ¶wi±t Bo¿ego Narodzenia jako wyj±tkowa pami±tka rodzinna. "Biblioteka w Szkole" 2004 nr 11 s. 10-12
2. Hryñ-Ku¶mierek Renata: Polskie tradycje doroczne. Poznañ: Publicat, 2005. ISBN 83-245-0499-0
3. Szymanderska Hanna: Wigilia. Warszawa: ¦wiat Ksi±¿ki, 2006. ISBN83-247-0355-1
4. Wojciechowska Beata: Od Godów do Trzech Króli: zwyczaje bo¿onarodzeniowe i noworoczne w ¶redniowiecznej Polsce. "Mówi± Wieki" 2004 nr 12 s.22-27
|
|
|
|
|
|